Szwajcaria większości z nas kojarzy się niewątpliwie z malowniczymi sceneriami. Istotnie tak jest, w końcu ten niewielki powierzchniowo kraj leży na ładnie ukształtowanym terenie. W dali piętrzą się masywy górskie, a na zielonej łące spacerują swojskie krasule. Niemniej ojczyzna Wilhelma Tella ma także drugie oblicze – to nowoczesne. Zurych czy Berno to ważne ośrodki handlowe i kulturalne. Naszych rodaków interesują także używane auta, które mogą być opłacalnymi inwestycjami. Wyruszmy zatem do Szwajcarii, zobaczmy, co ma do zaoferowania odwiedzającym.
Zanim zbadamy tamtejszy rynek motoryzacyjny, warto wybrać się do którejś z atrakcyjnych turystycznie miejscowości. Do takich zaliczymy Lucernę, która współdzieli nazwę z popularną także w naszym kraju rośliną pastewną. Trudno powiedzieć, z czego to wynika. W każdym razie nie będziemy rozwijali tego tematu. Miasto to ma bogatą historię, powstało bowiem z osady założonej we wczesnym średniowieczu, przy klasztorze benedyktynów. Lucerna ma dwa interesujące muzea, poświęcone są takim tytanom sztuki jak malarz Picasso (znany choćby z Panien z Awinionu) czy wielki twórca dramatów muzycznych Wagner. Warto też udać się na drewniany most Spreuerbrucke (czyli “młyński most”).
Pod jego dachem ujrzymy cykl XVII-wiecznych malowideł. Pierwotnie było ich 67, a do naszych czasów dotrwało 45. Przedstawiają one alegoryczny taniec śmierci (po niem. Totentanz), motyw popularny w średniowieczu oraz kolejnych wiekach. Na kompozycjach widzimy więc Śmierć przedstawioną jako nagi szkielet, która zaprasza – nie znosząc sprzeciwu – do wspólnego tańca ludzi reprezentujących różny wiek oraz rozmaitą klasę społeczną.
Po krótkiej wycieczce krajoznawczej wyruszmy zbadać szwajcarski rynek motoryzacyjny. Jakimi autami z tego kraju interesują się Polacy? Raczej nie nowymi, gdyż w majętnej Szwajcarii są drogie, zwłaszcza na naszą kieszeń. Przede wszystkim więc interesują nas licytacje samochodów powypadkowych. Nie wyprzedają one swej floty, lecz kierują pod młotek auta ich klientów, które brały udział w kolizji czy stłuczce. Stąd też nie są w doskonałym stanie, lecz mimo rozmaitych uszkodzeń wciąż przedstawiają sobą dla nas dużą wartość. Zainteresowani odwiedzają portale internetowe polskich firm pośredniczących w tego rodzaju aukcjach. Znajdują na nich informacje na temat tego, jak się licytuje szwajcarskie auta powypadkowe. Nadmieńmy tylko, że najpierw należy wygrać aukcję wewnętrzną, aby następnie móc rywalizować o pożądany samochód na aukcji zewnętrznej, czyli tej organizowanej przez którąś ze szwajcarskich firm ubezpieczeniowych.